Poszukiwania, lawiny, GOPR, czyli Zimowe Warsztaty Ratownicze za nami!
Góry, lawiny, ratownictwo i poszukiwania, tak brzmiały tegoroczne tematy zajęć Zimowych Warsztatów Ratowniczych. W drugi weekend lutego Inspektorat Ratowniczy Chorągwi Śląskiej zorganizował warsztaty dla ratowników ZHP w Szczyrku. Dlaczego Szczyrk? Bo właśnie tematyka warsztatów ściśle wiązała się z górami. Dzięki Górskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu poznaliśmy specyfikę pracy górskich ratowników. Trudne warunki, kilometry marszu w terenach górskich i kilogramy sprzętu ratowniczego na plecach to codzienność dla Grupy Beskidzkiej GOPR. Jednak większość akcji poszukiwawczych udaje się ograniczyć do zwykłego połączenia telefonicznego. Dzięki dwóm aplikacjom „ NA RATUNEK oraz „POMOC W GÓRACH” ratownicy są w stanie zlokalizować zaginione osoby i wskazać im drogę do celu. Jednak nie wszystkie przypadki są na tyle łagodne by móc rozwiązać je przez telefon. Dlatego też mieliśmy okazję zobaczyć sprzęt, który używany jest przez ratowników GOPR podczas akcji zimowych. Zaczynając od podręcznej apteczki i deski, poprzez kłady, skutery śnieżne, samochody, kończąc na podstawowym narzędziu ratownika GOPR – nartach. W akcjach poszukiwawczych bierze udział wielu ratowników, sporo sprzętu i często psy poszukiwawcze. W sobotę spotkaliśmy się Ratownikiem Ochotnikiem Beskidzkiej Grupy GOPR, Przewodnikiem Psa wraz ze swym psem kompanem Negrą. Dowiedzieliśmy się, jak psy poszukiwawcze ułatwiają odnalezienie zagubionych ludzi, że jeden pies może zastąpić nawet stu ratowników. Jednak do przeszkolenia jednego psa potrzebne są tysiące złotych oraz mnóstwo czasu, a właściwie całe życie. Jak widać jest wiele wymagań, by wyszkolić psa, lecz życie człowieka jest bezcenne i najważniejsze. Gdy już nadszedł mrok udaliśmy się na ćwiczenia z Negrą, podczas których bez większych problemów znalazła oddaloną od grupy osobę. Kolejnym tematem naszych ćwiczeń były lawiny. Dowiedzieliśmy się gdzie, kiedy, jak powstają, ale co ważniejsze wiemy, jaki sprzęt zabrać w trudny teren. Podczas wędrówki na Klimczok w porozumieniu z ratownikami GOPR mieliśmy szanse przetestować aplikację „POMOC W GÓRACH” i zaobserwować szybką reakcję ratowników. Kolejnym ważnym elementem warsztatów są ćwiczenia, dlatego każdy z nas miał możliwość za pomocą pakietu lawinowego – detektora, łopaty i sondy odnaleźć „zaginionych poszkodowanych”. Na stoku wykorzystaliśmy okazję do przetestowania raków, rakiet śnieżnych i czekanów, a także zjazdów na wszystkim co było pod ręką. Przez cały weekend towarzyszyła nam świetna pogoda i cudowne widoki, lecz to co dobre szybko się kończy. Pożegnaliśmy więc świeże powietrze, górski krajobraz, ale teraz wyruszamy pełni nowych doświadczeń i z kolejnymi umiejętnościami. Do zobaczenia na następnej edycji warsztatów! 😉